Donnas - Cavaglia 41 km

Gdybym ciągle szedł szlakiem to mialbym 50 km. Skończyła sie dolina Aosty. Powoli robi sie płasko jak na stole. Poza wszechobecmym upałem to ciekawie zrobiło się w Ivrea gdzie chyba było jakieś święto i czyjeś relikwie w procesji transportowano do katedry. Wszyscy wielcy miasta się przy tym spotkali.
40 km samo się nie zrobi. Krok za krokiem i w końcu jest! Upragniony mocleg. By zdobyć klucz od schroniska trzeba było udać sie do takiego DPS-u gdzie w obecności pensjonariuszy niestety wiekszość na wózkach otrzymałem klucz, który otworzył wrota do upragionego odpoczynku. W środku luksus i ja sam!
 Los ze mną gra w pokera, raz oddaje raz zabiera ...



Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Via francigena

Drugi etap. plan na GSB

Ale zanim pójdę...