Gsb dzień 7

Dzień jak codzień. Skwar jak w całej Polsce, lekki problem z wodą, ale pomimo licznych podejść i zejść na pierwszym etapie, daliśmy radę. Pierwszy raz było widać Tatry. Śpimy w Krościenku. Jutro zmieniamy plany i zamiast wejścia na trzy korony, robimy sobie dzień dziecka i ruszamy na nocleg po południu, 12 km, ale ostro pod górę.

Dystans 32 km
Czas 9 godz

Komentarze

  1. Phi.... na 3 Koronach to nawet ja byłam i to dwa razy:) wymiękacie:) :-P w Krościenku są dobre lody tam gdzie autobusy odjeżdżają, nawet lepsze niż we Wielu i tak samo w Szczawnicy jeśli tam będziecie szli. nie zjeść lodów w Krościenku to wstyd:) i nie być na Kopiej Górce:) pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  2. co to za dzień dziecka?! chyba wam się coś pomyliło :P dacie rade! :*

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Via francigena

Valpromaro - Altepascio 33 km

Gsb 15 dzień