Gsb dzień 4

Bardzo ciężki dzień, w skrócie: góra-dół, góra-dół, góra-dół itd plus skwar. Masakra. Daliśmy radę, przede wszystki dzięki bazie namiotowej w Głuchaczkach, gdzie była woda. Przed samym schroniskiem nadciągnęły burze i deszcz, troszkę na nas pokapało, ale to było przyjemne. Weszliśmy na nocleg i lunęło. Znów szczęście. Oczywiście wraz z załamaniem pogody ilość osób w pokoju wieloosobowym wzrosła geometrycznie.
Jutro atakujemy Babią górę, podejście - różnica wysokości 500 m w 2,5 km, będzie zabawa.. Ma padać, w przeciwieństwie do reszty kraju. Zobaczymy, z moim szczęściem.. :-)

Dyatans 26,5km
Czas: 9 godz

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Via francigena

Valpromaro - Altepascio 33 km

Gsb 15 dzień