Gsb dzień 11
Przepraszam za opóżnienia, ale idąc na wschód zasięg telefonii i internetu spada. Wiadomo, zbliżamy się do cywilizacji.
W banicy zakończyliśmy szlak oznaczony jak partyzancki, który w latach 1944-1945 służył do przerzutów kurierów i walk z okupantem. Idąc, aż cisnęły mi się się słowa wiersza Z.Herberta "Wilki" - ponieważ żyli prawem wilka historia o nich głucho milcz pozostał po nich w kopnym śniegu żóltawy mocz i ten ślad wilczy. Gloria victis.
Z Banicy do Bartnego okazało się, że jest 38 km. MASAKRA. Zrobiliśmy to, skalę trudności odda wykres wzniesień pod spodem. Gorszego etapu już nie będzie. Jak przyszliśmy do bacówki kąpiel (stan czystości 0) jedzenie (pierogi łemkowski -6) i do spania. Kolejne dni też powyżej 30 km, i też powyżej 30 C, ale tak źle to nie będzie.
Dystans 38 km
czas 11 godz
Tak blisko... :-)
Komentarze
Prześlij komentarz