Zaczął się monciak

Z Pampeluny ruszyliśmy ostro pod górę.  Plan był prosty 35 km i nocleg. Ale jak to w życiu bywa, gdzie człowiek planuje tam Bóg kreśli. Tempo klasyczne, ale po drodze w Puente de la reina okazało się że jest początek fiesty. I tam robiąc zdjęcia i filmy straciliśmy godzinę. Jak się okazało, na planowanym noclegu wszystko już było zajęte. Zatem decyzja idziemy dodatkowe 7 km do Estelli na szczęście było tam ogromne schronisko na 100 osób i się udało. Ale niestety noc i poranek pokazał, że wielkie albergi mają minusy : hałas, szaszor i niektórzy wstawali o 4 rano. Po co? My wstaliśmy po 6 i do drugiego postoju Praktycznie wszystkich rannych ptaszków wyprzedziliśmy. Nigdy tego nie rozumiem, aby tak nie szanować innych pielgrzymów i urządzać wyścig. Na szlaku mnóstwo osób, tak jak w tytule monciak 😀





Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Via francigena

Valpromaro - Altepascio 33 km

Gsb 15 dzień