Piękny etap asfaltowy, po lekkich pagorkach i dolinkach z rzekami,




którego zwieńczeniem okazała się nasza miejscowość noclegowa z ruinami średniowiecznego zamku. Język francuski nadal pozostaje dla mnie zagadką! 😊 Wiiiiiii.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Via francigena

Ale zanim pójdę...

Drugi etap. plan na GSB